Kierowca, który wjechał w pieszych na Bielanach, usłyszał zarzut
Prok. Andrzej Piaseczny z Prokuratury Okręgowej w Warszawie przekazał, że 47-latek został przesłuchany w charakterze podejrzanego.
– Przyznał się do udziału w wypadku. Opowiadał, że widział pieszych i zaczął hamować, niestety nie zdążył. Gdy się zatrzymał, natychmiast udzielał pomocy poszkodowanym, co potwierdzają świadkowie – powiedział prokurator.
Dodał, że Mariusz J. to kierowca zawodowy. Nigdy nie był karany za złamanie prawa.
– Nie rozmawiał też w trakcie tego zdarzenia przez telefon, miał zamontowany zestaw głośnomówiący – przekazał prok. Piaseczny.
Prokurator zadecydował o zastosowaniu środków wolnościowych: poręczenia majątkowego w kwocie 40 tysięcy złotych oraz dozoru policji i zakazu opuszczania kraju.
Do wypadku doszło w poniedziałek na ulicy Marymonckiej. Kierujący samochodem osobowym 47-latek wjechał w przechodzących na zielonym świetle przez przejście dla pieszych. Ranne zostały wtedy cztery osoby, które trafiły do szpitala.
Wieczorem zmarła najciężej ranna 72-letnia kobieta. W środę prokurator przekazał, że w szpitalu zmarła druga kobieta. Obie w wyniku odniesionych obrażeń wielonarządowych. (PAP)
mas/ joz/
