reklama
kategoria: Religia
17 kwiecień 2022

Chleb - odżywczy i duchowy pokarm

zdjęcie: Chleb - odżywczy i duchowy pokarm / pixabay/3707011
Wielki Post, w czasie którego tak często sięgamy po chleb – zarówno ten fizyczny, jak i duchowy, kiedy w naszym życiu są dni, że tylko nim się karmimy jest być może dobrą okazją by rozważyć fizyczny i duchowy wymiar chleba. Czy istnieją różnice w tym, co darowane od Boga już od pierwszego ziarna?
REKLAMA
Chleb powstaje z zaledwie kilku łatwo dostępnych ingrediencji, a przygotowanie jego jest dość banalne. Mąka i woda to wszystko czego potrzebujemy do wypieku chleba.
Jednak zanim mąka zamieni się w chleb potrzeba umiejętności wielu ludzi, by tak się stało. Rolników, którzy orzą zboże, młynarzy je mielących i piekarzy, którzy dokonują ostatecznego aktu magii. Bo czy nie jest czymś nadzwyczajnym, że z dwóch prostych składników powstaje pokarm, który karmi ludzkość od tysięcy lat? Zdumiewająca jest też ciągłość procesu, w którym każda cząstka poprzedniego rodzi kolejny. Wzrasta i karmi, nieustannie poprzez działanie ludzkich rąk, umiejętności i miłości. Nie tylko do chleba.

Trzeba jednak pamiętać, skąd chleb jest dany człowiekowi. To jego pochodzenie ustanawia duchowy wymiar chlebowych wypieków. Zaczynając od tego, że to Bóg dał człowiekowi pożywienie kierując do niego swoje słowa: „Oto daję wam wszelką roślinę wydająca nasienie na całej ziemi i wszelkie drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech będzie dla was pokarmem (Rdz 1,29)”.

Biblijny człowiek odczuwał głód fizyczny zatem otrzymał od Boga dar, który będzie służył jemu na zawsze, zaspokajając niedostatek. Później ten pokarm przyjmie ciało jedynego Syna Boga, który pod postacią chleba stanie się duchowym pokarmem. O tym, jak bardzo jest on potrzebny dał wyraz sam Syn Boży Jezus, kiedy nauczał modlitwy „Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. W jej słowach silnie zaznaczając duchowy aspekt pokarmu, jakim jest też Słowo Boże. To także pokarm duchowy, jeszcze bardziej niematerialny, a odżywiający.

Chleb, jako pokarm fizyczny pojawia się także z woli Chrystusa, który cudownie go rozmrażając karmi głodnych, którzy zebrali się, by Go słuchać. Ale tamten chleb, łamany w tysiące ułomków, choć z kilku zaledwie powstały, podobnie jak manna, którą Bóg karmił głodnych Izraelitów, miał wymiar nie tylko fizyczny, ale i duchowy. Poprzez jego transcendentalność dostarczył zarówno sił fizycznych, jak i przetransportował wspomniane Słowo, zatem i wiarę opartą na miłości Chrystusa. Wyraził tym samym Jezus swoje istnienie: „Jam jest chleb żywota. Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni i poumierali. Tu natomiast jest chleb, który zstępuje z nieba, aby nie umarł ten, kto go spożywa. Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli kto spożywać będzie ten chleb, żyć będzie na wiek, a chleb który ja dam to ciało moje, które ja oddam za żywot świata. (J 6, 48-51).

Tym samym przechodzimy od fizycznej postaci chleba, dziś ze względu na wielość odmian i form określanym pieczywem, do pokarmu duchowego, którym pod postacią hostii trudno nakarmić tych, którzy nie jedli od kilku dni, jednak ducha napełnia on zapewne. Jest ponadto ten chleb duchowy i lekarstwem. Znowu podobnie do pieczywa, które zawiera mikroelementy pochodzące ze zbóż, z których jest wypiekane, przez co posila ciało, tak i duchowy chleb posila duszę. Eucharystia, sakrament ciała (i krwi) Chrystusa jest bowiem sakramentem duchowego wzrostu i daje życie wieczne. Tym samym staje się cudownym pokarmem, którego właściwości nie ma żaden chleb wypiekany ludzką ręką.

Jest wreszcie chleb w geście jego łamania się we wspólnocie wyrazem jedności. Nawet wtedy, gdy Chrystus łamał się nim ze zdrajcą, jego miłość nie osłabła. To kolejny raz potwierdza niezwykłą moc chleba w każdej postaci.

Postacie te w chrześcijaństwie spięły się w jedno, same dla siebie stanowiąc uzupełnienie i ustanowienie. Wielu chrześcijan ze świętością traktuje pieczywo do dziś, czyniąc znak krzyża, nim rozkroi bochenek chleba, szanując każdy jego okruszek, wreszcie nie wyrzucając starego. Jest bowiem chleb dla katolika wyrazem ciała Chrystusowego, jednym i jedynym pokarmem, który posili zarówno duchowo, jak i fizycznie. Pod postacią bochenka chleba wielu katolików ciągle widzi ciało Syna Bożego. Stąd bierze się szacunek do zboża, pieczywa i pracy ludzkich rąk, które sprawiają, że chleb trafia na nasze stoły. A u początków – do cudu jego stworzenia i przemienienia.

Św. Ambroży Mediolański, odnosząc się do Chrystusowego ciała, określał chleb najsłodszym, upragnionym i świętym pisząc: „Chlebie święty, chlebie żywy, chlebie upragniony, schodzący z niebios i dający życie światu, przeniknij do mojego serca i oczyść mnie od wszelkiej nieczystości ciała i ducha”.

Zatem jedzenie podtrzymuje życie śmiertelne, a Eucharystia karmi zarówno na ziemi, jak i w wieczności. Moc pokarmu duchowego, którego początki są także dane od Boga, ma siłę niezwyciężoną i nieprzeniknioną.


 
PRZECZYTAJ JESZCZE
pogoda Szydłowiec
-1.2°C
wschód słońca: 07:03
zachód słońca: 15:41
reklama

Kalendarz Wydarzeń / Koncertów / Imprez w Szydłowcu